Reklama:
Pozostawianie samochodu na parkingu wiąże się z pewnym ryzykiem. Gdy jesteśmy w aucie, a inny kierowca spowoduje kolizję, za uszkodzenia samochodu otrzymujemy pieniądze od ubezpieczyciela. Jeśli jednak zatrzymujemy się na parkingu i odchodzimy od samochodu, istnieje ryzyko, że samochód zostanie uszkodzony, a sprawca ucieknie. Podpowiemy co robić, by zmniejszyć ryzyko zarysowania lakieru lub zbicia lampy na parkingach przed supermarketami, leśnych postojach czy przy ulicy.
Podstawowymi zagrożeniami, z którymi powinniśmy się liczyć są: zarysowanie samochodu przez inne auto lub pieszego, kradzież przedmiotów z wnętrza samochodu lub zarysowanie lakieru przez „parkingowego” lub sprzedawców różnego rodzaju „niezbędnych” akcesoriów samochodowych oraz stoczenie się pojazdu.
Jednym z najniebezpieczniejszych miejsc dla lakieru i zawartości auta są parkingi przed supermarketami, uczelniami i biurowcami. Parkowanie, mimo że „wałkowane” przez cały kurs przygotowujący do egzaminu na prawo jazdy, nie jest sztuką opanowaną przez wszystkich kierowców do perfekcji. Jeśli inny kierowca obetrze nasz samochód, ale zostawi za wycieraczką kartkę z numerem telefonu, możemy czuć się szczęśliwcami. Najczęściej po prostu zastajemy samochód z rysą lub wgnieceniem, której jeszcze nie było przed kilkudziesięcioma minutami, a za szybą znajdujemy jedynie kilka ulotek artykułów budowlanych i salonów masażu. Praktycznie nie da się uniknąć takiej sytuacji, ale można zminimalizować ryzyko obtarcia naszego samochodu przez inne, parkując np. przy wiacie na sklepowe wózki, przy krawężniku lub przy roślinach, a na parkingach piętrowych – przy kolumnach – wtedy obok nas będzie zaparkowany tylko jeden samochód, a nie dwa. Osoby z mniejszymi umiejętnościami lub większymi samochodami będą miały wtedy większe szanse na oszczędzenie lakieru naszego auta.
Oprócz rzeszy kierowców nieumiejących wjechać autem pomiędzy dwa inne, czekają tam „parkingowi”, którzy często oferują usługę „pilnowania” samochodu oraz osoby troszczące się o nasze bezpieczeństwo poprzez sprzedaż wycieraczek. Niekiedy zdarza się, że odmówienie skorzystania z takiej usługi kończy się nieciekawym widokiem zarysowanego lakieru, gdy wracamy do samochodu. Lepiej więc zaparkować trochę dalej od wejścia, by uniknąć kontaktu z takimi osobami i tym samym ustrzec się przed ich zemstą. Jeśli jednak zaparkujemy bardzo daleko od wejścia, ryzykujemy tym, że samochód będzie łatwiejszym kąskiem dla złodzieja – należy więc wybrać złoty środek.
Podczas parkowania wzdłuż pochyłej ulicy, należy pamiętać o zaciągnięciu hamulca ręcznego i wrzuceniu biegu, by po powrocie zastać auto tam, gdzie je zaparkowaliśmy. Warto zostawić kierowcy, którego pojazd stoi wyżej (czyli grawitacja ciągnie jego samochód na nasz) nieco więcej miejsca, by w razie nieudanych prób ruszenia pod górkę (niestety, nadal jest to dość częste zjawisko), nie uszkodził naszego samochodu. Pamiętajmy jednak o tym, by zostawić kierowcy stojącemu niżej odpowiednią ilość miejsca, by mógł wyjechać. W takich sytuacjach przydatne mogą okazać się czujniki parkowania z funkcją dźwiękowego ostrzegania innych samochodów, jeśli niebezpiecznie zbliżą się do naszego samochodu. Rozwiązanie takie oferuje np. firma Valeo – czujnik najpierw ostrzega światłami awaryjnymi, a gdy drugi pojazd jest już bardzo blisko – sygnałem dźwiękowym.
Parkując równolegle do ulicy, często zajmujemy część ulicy i część chodnika. Jeśli wjedziemy zbyt głęboko na chodnik, pozostawiając pieszym zbyt mało miejsca, ryzykujemy, że lakier zostanie zarysowany przez osobę próbującą przecisnąć się między murem a samochodem. Jeśli po chodniku poruszają się rowerzyści, a samochód jest zaparkowany równolegle, ryzykujemy nawet uszkodzenie lusterka.
Kilka akapitów wcześniej pisaliśmy o tym, że parkowanie z dala od wejścia do sklepu, gdzie nie ma prawie żadnych innych samochodów nie jest bezpieczne, gdyż wiąże się z większym ryzykiem kradzieży. Innym zagrożeniem są kierowcy żądni adrenaliny, uczący się trudnej sztuki prowadzenia samochodu w poślizgu właśnie na parkingu przed sklepem. Robią to na pustej części parkingu, a utrata kontroli nad samochodem może skończyć się na naszym pojeździe.
Kultura jazdy i parkowania w Polsce powoli się poprawia. Nim jednak osiągnie satysfakcjonujący poziom, najlepiej dmuchać na zimne i parkować ostrożnie, by nie ryzykować zarysowania naszego samochodu przez samochód lub pieszego. Życzliwość na drodze i na parkingu sprawia, że podróż jest przyjemniejsza i mniej stresująca, a inni odwzajemnią nam się tym samym.
Redakcja serwisu 3miastomoto.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.
Regulamin komentowania artykułów w serwisie 3miastomoto.pl
W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie 3miastomoto.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.