Reklama:
W wysokiej temperaturze (a lakier auta stojącego na słońcu nagrzewa się do kilkudziesięciu stopni Celsjusza) ptasie odchody wchodzą w reakcję najpierw z zewnętrzną warstwą lakieru bezbarwnego, a następnie niszczą lakier bazowy.
Nie wiesz, skąd wzięły się małe, z czasem powiększające się rdzawe kropki, jakby obicia lakieru na dachu auta, albo fragmenty łuszczącego się lakieru? Właśnie stąd! Kupa zmyta za późno uszkadza zewnętrzną powłokę ochronną, pozostawiona na dłużej - dociera aż do blachy. To nie żarty! Najlepszy sposób zapobiegania kłopotom to szybkie zmycie groźnych substancji bez czekania na wizytę w myjni. Jeśli okaże się, że zareagowaliśmy za późno, w miejscu uszkodzenia trzeba będzie zrobić zaprawkę.
Nie mniej groźne są owady, ich rozkładające się na aucie zwłoki powodują takie szkody jak ostre kamyki. Twarde, chitynowe pancerzyki większych osobników potrafią zrobić mikroskopijne uszkodzenia lakieru na masce, potem zaś przychodzi czas na niszczącą reakcję chemiczną. Rada: nawoskowane auto skuteczniej opiera się i ptasim kupom, i owadom.
Jeśli możesz, nie parkuj pod drzewami lub tuż nad brzegiem zbiorników wodnych - czyli tam, gdzie ptaki mieszkają lub żerują. Parkowanie pod drzewami nawet w centrum miasta najczęściej kończy się upstrzeniem całej karoserii (dzieła zniszczenia dopełniają substancje spadające z drzew).
Jeśli już doszło do zanieczyszczenia auta, najlepiej je umyć, korzystając z dużej ilości wody lub np. myjki ciśnieniowej. Jeśli to niemożliwe, trzeba przynajmniej zmyć kupki z lakieru. Odchody, które trafiły w szyby, są dla auta niegroźne, mogą jedynie pogarszać widoczność, estetykę lub pracę wycieraczek, a więc naszym głównym polem zainteresowania powinien być lakier. Nawoskowanie go poprawia odporność.
Poznasz winnego po kupie jego! Sympatyczne z pozoru ptaszyska żyjące nad wodą i żywiące się rybami (np. mewy) produkują wyjątkowo agresywne chemicznie odchody. Jednymi z najgroźniejszych pod tym względem ptaków są kormorany, których odchody potrafią całkowicie zdewastować większe obszary lasu! Lakier auta to dla nich drobiazg.
Groźne są także odchody kaczek, jakkolwiek na szczęście te ptaszki dużo czasu spędzają w wodzie. W miastach największym szkodnikiem jest gołąb, którego zróżnicowana dieta pozwala na produkcję groźnej "amunicji". Przy wymienionych szkodnikach wróbelek to całkiem niegroźny bombowiec.
Robactwo też niszczy auta! Pozostawione na dłuższy czas większe ilości owadzich zwłok powodują blaknięcie lakieru, a w perspektywie korozję w miejscach, gdzie byśmy się jej zupełnie nie spodziewali. O ile mniejsze osobniki niosą głównie zagrożenie chemiczne (nie aż tak niebezpieczne jak ptasie odchody), to większe, wyposażone w chitynowe pancerzyki atakujące nasze samochody jadące z dużą prędkością mogą powodować mikrouszkodzenia zewnętrznej, bezbarwnej warstwy lakieru, która w dotyku staje się chropowata.
Bardzo często lakier ulega uszkodzeniu, gdy próbujemy oporne resztki usunąć poprzez brutalne szorowanie. Znacznie lepiej owadzie zwłoki spryskać preparatem do zmywania owadów, który rozpuszcza substancje organiczne.
Czym zmyć resztki owadów z szyb i lakieru? W sprzedaży występują jednorazowe chusteczki nasączone płynem pomagającym zmyć z auta substancje organiczne, np. ArmorAll . Opakowanie 15 chusteczek kosztuje 12 zł. Tańszą opcją są chusteczki dla niemowląt, ok. 6 zł za 80 sztuk. Ostra gąbka Sonax pomoże umyć upstrzoną owadami szybę, cena 5,60 zł.
Płyny do mycia różnych powierzchni zabrudzonych owadami to np. Carplan Ultra Insect Remover, cena ok. 9 zł. Płyn do usuwania owadów Platinum, cena ok. 12 zł. Preparat Simoniz Bug Shifter, cena ok. 19,50 zł.
W sprzedaży są też preparaty, które dodaje się do płynu do spryskiwacza w celu zwiększenia jego skuteczności w rozpuszczaniu zabrudzeń organicznych, przydatne wówczas, gdy nocą jedziemy w dalszą trasę. Półlitrowe opakowanie środka Nettins kosztuje ok. 7,60 zł. Nie wolno próbować czyszczenia lakieru z owadów za pomocą ostrych gąbek lub zmywaków kuchennych - niepozorny zmywak kuchenny powoduje natychmiastowe głębokie zarysowania karoserii.
źródło: moto.wp.pl
Redakcja serwisu 3miastomoto.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.
Regulamin komentowania artykułów w serwisie 3miastomoto.pl
W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie 3miastomoto.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.