Zaledwie 9% kierowców zawsze zatrzymuje samochód dojeżdżając do sygnalizatora, na którym włącza się żółte światło. Co piąty kierowca ignoruje nakaz zatrzymania i zazwyczaj lub zawsze przejeżdża na żółtym świetle.
Żółty sygnał nadawany przez sygnalizator oznacza zakaz wjazdu za sygnalizator. Przepisy dają możliwość przejechania na żółtym świetle tylko w przypadku, gdy samochód znajduje się tak blisko sygnalizatora, że nie ma możliwości zatrzymania pojazdu bez gwałtownego hamowania które stworzyłoby zagrożenie dla pojazdów jadących z tyłu. Jak wskazują wyniki sondy przeprowadzonej przez Szkołę Jazdy Renault i serwis moto.onet.pl, 71% kierowców przejeżdża na żółtym świetle właśnie wtedy gdy w przeciwnym razie musieliby się nagle gwałtownie zatrzymać. Jednak znaczna część kierowców nagminnie ignoruje żółte światło i zamiast zwolnić, a następnie zatrzymać się przed sygnalizatorem, przyspiesza, aby przejechać. Takie zachowanie jest szczególnie niebezpieczne w sytuacjach, kiedy przed kierowcą ignorującym żółte światło znajduje się inny pojazd, który – postępując zgodnie z przepisami – zatrzyma się. Najechanie na samochód przed skrzyżowaniem to bardzo częsta przyczyna groźnych stłuczek. Wszystko przez brak wyobraźni i traktowanie żółtego światła jak gdyby było zielonym.
Szczególna sytuacja, która daje możliwość przejechania na żółtym świetle jest często nadinterpretowana przez kierowców. Nagminne przejeżdżanie na żółtym świetle często ma niewiele wspólnego z faktem, że kierowca naprawdę nie mógł się zatrzymać. Taka ewentualność zachodzi tylko wtedy, gdy żółte światło włącza się na ułamek sekundy przed dojechaniem do sygnalizatora i wówczas faktycznie nie ma możliwości, aby zahamować. W każdym innym wypadku należy się zatrzymać.
Przejeżdżanie na żółtym świetle jest bardzo ryzykowne nie tylko dla samych kierowców, ale też dla pieszych. Sytuacja, podczas której kierowca nie zatrzymuje się, dojeżdżając do sygnalizatora z żółtym światłem oznacza, że z dużym prawdopodobieństwem przejeżdża skrzyżowanie już na świetle czerwonym. W tym czasie na pasach mogą pojawić się przechodnie.
Wjeżdżanie za sygnalizator, kiedy jest to zabronione jest wykroczeniem, za które grozi kierowcy jeden z najwyższych mandatów, mogący wynieść nawet 500 zł oraz 6 punktów karnych.
źródło:
