Nowe samochody są coraz bezpieczniejsze. Systemy aktywnego bezpieczeństwa, wytrzymałe komponenty i wzmocnienia to coś, czego brakuje pojazdom produkowanym przed latami. Jednak każdy medal ma dwie strony – nowoczesne auta dzięki mocnej konstrukcji dachu, którą zapewniają mocne słupki A, ograniczają kierowcy widoczność, podobne efekty dają zabiegi projektantów mające poprawić atrakcyjność pojazdów. Kilkanaście lat temu ten problem był rzadszy – samochody były najczęściej „pudełkami na kołach”, pozbawionymi oryginalnego wzornictwa.
Martwe punkty, jak słupek A, B, C albo podwójna tylna szyba są przyczyną około 1 proc. wypadków drogowych. W badaniu brytyjskiego portalu which.co.uk, najlepiej oceniono widoczność w Smarcie ForTwo Coupe (wynik: 64,8 proc.), który zwycięstwo zawdzięcza brakowi słupka B. Fiat 500 zajął drugie miejsce (58,7 proc.), a trzeci był Citroen C3 Picasso (58,2 proc.). Wysoka pozycja kierowcy w Fordzie Galaxy pozwoliła mu na uzyskanie dobrego wyniku (57,4 proc.), podobnie jak VW Golfowi Plus (56,2 proc.).
Słabo wypadła futurystyczna Honda Civic, a to za sprawą tylnej szyby, która ogranicza kierowcy widoczność (wynik: 37,6 proc.). Jeszcze gorzej wypadły kabriolety: Lexus IS 250C (39,4 proc.) i BMW Z4 (38,7 proc.), chyba że poruszają się ze schowanymi dachami.
Jak powiedział Richard Headland z Which? Car, ochrona pasażerów podczas wypadku jest bardzo ważna, ale badania wskazują na to, że prawdopodobieństwo wypadków wzrasta, gdy widoczność jest ograniczona. To szczególnie ważne dla pieszych, rowerzystów i motocyklistów, którzy nie są tak dobrze chronieni przed skutkami wypadków, jak osoby przebywające w samochodach.
Jak pokazują wyniki testów zderzeniowych zestawione z badaniem which.co.uk, da się tworzyć samochody, które są bezpieczne i jednocześnie nie ograniczają kierowcy widoczności. Zapobieganie wypadkom stawia konstruktorom jeszcze jedno wyzwanie: tworzenie aut łączących nieprzeciętne wzornictwo z dobrą widocznością.
Źródło: